czwartek, 31 maja 2012

Pierogi razowe z botwinką





Przepis jest z zeszłego roku, wisiał bidny zakopany w notatkach na fb, a więc szybko go wrzucam - bo wart jest uwagi:) Sezon na botwinkę w pełni, a pierogi są pycha:) I nie tak trudne jakby się wydawało - a za to jakie smaczne!

Przepis dla całej rodziny
- 2 pęczki botwiny z dużą ilością liści ale bardzo małymi buraczkami
- mała garść drobnych rodzynek - lub je mielimy
- łyżka dobrego oleju
- szczypta soli morskiej

ciasto:
- 2 szklanki mąki orkiszowej razowej drobno mielonej
- wrzątek
- szczypta soli

Botwinkę w zależności wieku dziecka siekamy na drobno lub kroimy na wąskie paski, wrzucamy na rozgrzaną oliwę, dodajmy rodzynki, odrobinę wody i dusimy na małym ogniu, aż liście i łodygi zmiękną i odparuje większość wody - zostawiamy do ostygnięcia.

ciasto - do mąki dodajemy wrzątek i szczyptę soli, delikatnie mieszamy nożem, aż połowa masy jest posklejana. zostawiamy na chwilę do przestygnięcia, aby się nie poparzyć i zagniatamy ciasto. Zostawiamy na pól godziny, akurat farsz ostygnie. Ciasto dzielimy na pół i wałkujemy na placek o grubości ok 2-3 mm.Wycinamy i lepimy pierogi.

gotujemy w wodzie ok 5-7 min.
Można podać posypane sezamem, z szklaną kefiru lub kleksem kwaśnej śmietany.

wtorek, 22 maja 2012

Muffiny śniadaniowe

Szybko zrobione dziś w 20 min przed wyjściem na uczelnię. Wymieszane na oko, ale chyba udało się przełożyć na przepis składniki. Muffiny nie są mocno słodkie, nadają się idealnie do zjedzenia z konfiturą, albo same. Publikuje prosto z uczelni... a więc można powiedzieć, że relacja jest na gorąco:)


- 3/4 szklanki mąki orkiszowej razowej
- 2 łyżki wiórków kokosowych
- 1 łyżka mielonych orzechów
- 1 łyżka płatków migdałów
- 1 łyżka rodzynek
- 1 1/2 łyżki cukru trzcinowego
- 1/2 małej łyżeczki proszku do pieczenia

- 200 ml kefiru
- 1 jajko
- 3 łyżki stołowe oleju

Przepis na 6 szt muffin (średnica 5 cm)

W jednej misce mieszamy składniki suche, w drugiej mokre. Mieszamy tuż przed włożeniem do piekarnika. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Jak jest za gęste dodajemy troszkę wody.



sobota, 19 maja 2012

Ciecierzyca po indyjsku z zielonymi szparagami

Wieczorem namoczyć w osobnych naczyniach
- 1 szklanka ciecierzycy (namoczyć z odrobiną soku z cytryny)
- ok 25 gr migdałów – ilość migdałów wystarczy na przygotowanie szklanki mleka
- 3 suszonych niesiarkowych moreli



Ciecierzycę gotujemy w wodzie z odrobiną soli ok 1 h, aż zmięknie. Warstwa wody nad ciecierzycą w garnku powinna wynosić ok 6-7 cm. Migdały obieramy i miksujemy z wodą, a następnie przecedzamy. Lepiej zrobić sobie większą ilość mleka od razu i część przeznaczyć do picia, na koktajle. Mleko może stać w lodówce ok 3 dni. Jest najbardziej wartościowym z mlek roślinnych i swą strukturą zbliżone do mleka zwierzęcego.

Przepis na samo mleko do picia w innym poście.
Składniki:
- ugotowana ciecierzyca
- zielone szparagi
- kilkanaście czarnych oliwek
 - 2-3 małe szalotki
- 4-5 niesiarkowanych moreli
- szklanka mleka migdałowego
- ząbek czosnku
- dobra oliwa do smażenia
- ½ łyżki kurkumy
- ½ łyżeczki kminku
- ½ łyżeczki zmielonej czarnuszki (może być czarny pieprz, ale jego nieco mniej)
- 2 łyżki uprażonego sezamu,
- sól morska

Na rozgrzanej suchej patelni prażymy nasiona sezamu niełuskanego. Przesypujemy do naczynia i odstawiamy na bok. Na patelnię wlewamy olej, dodajemy kurkumę, następnie kminek. Przez chwilę smażymy mieszając. Następnie wrzucamy pokrojoną w piórka cebulę i czosnek i posiekane morele. Prażymy 2-3 min. Wrzucamy pokrojone na 2-3 cm odcinki zielone szparagi, smażymy kilka min, a następnie dodajemy trochę wody (np tej od morel)  i dusimy pod przykryciem ok 10 min. Wrzucamy odsączoną ciecierzycę i wlewamy połowę mleka migdałowego, wrzucamy pokrojone oliwki i doprawiamy czarnuszką, mielonym sezamem i solą morską. Dusimy pod przykryciem ok 5-8  min. Następnie dolewamy resztę mleka, mieszamy przez minutę na ogniu i gotowe.

Dla młodszych dzieci można całość zmiksować z większą ilością mleka migdałowego lub wodą na gładką masę. Można też posiekać nożem dla nieco starszych.

piątek, 18 maja 2012

Pasztet z soczewicy z szparagami

Uwielbiam szparagi w każdej postaci. Już miałam piec pasztet z marchewką i cebulką, kiedy wpadł mi do głowy pomysł aby może z szparagami zrobić. Wyszedł z pieca taki pyszny, że zanim ostygł już prawie cały znikł.



- 1,5 szklanki ugotowanej czerwonej soczewicy ( to ok 1 szklanki suchej)
- 5 białych szparagów
- 4 listki świeżego lubczyku
- kilka gałązek świeżego tymianku (ja miałam tymianek cytrynowy)
- 1 1/2 łyżki masła
- 1 łyżka oleju z pestek dyni
- 2 łyżki dobrego oleju
- 1 łyżka sosu sojowego Tamaris (naturalny)
- 2 jajka
- garść zielonych pestek dyni
- sól morska



Gotujemy soczewicę aż zmięknie, a następnie odparowujemy mieszając na większym ogniu i przestudzamy. Szparagi obieramy, odcinamy twarde końcówki. Obrane szparagi zcieramy na tarce. Dusimy na maśle aż się zeszklą i zmiękną, pod koniec delikatnie solimy. Mieszamy z z soczewicą, dodajemy posiekane listki lubczyku, listki tymianku oraz resztę składników. dokładnie mieszamy. Doprawiamy solą do smaku. Ciasto powinno mieć konsystencję bardzo gestej śmietany. Jeśli jest za luźne możemy podać nieco płatków owsianych lub ugotowanej kaszy jaglanej - jeśli akurat taką mamy. Foremkę wykładamy papierem do pieczenia i pieczemy ok 45 min w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Po upieczeniu zdejmujemy papier i studzimy na kratce.